środa, 19 września 2012

Pesto z roszponki (z gorgonzolą i słonecznikiem)



Czuję się totalnie uzależniona od domowego pesto. Kiedy jedno się kończy, kolejne już się robi.
Po pesto ze szpinaku i z rukoli przyszedł czas na roszponkę.
O ile wcześniejsze były z parmezanem, tym razem postawiłam na ostrzejsze smaki i aromaty - gorgonzolę. To dzięki niej pesto nabrołao mocnego, intensywnego charakteru. Zdecydowanie dla fanów ostrzejszych smaków! 
U nas najchętniej zajadane jest z pieczywem i robi za pastę kanapkową :)


Składniki:
  • opakowanie roszponki (75-100 g)
  • 50 g słonecznika
  • 50 g gorgonzoli (w werji delikatnej - 25 g)
  • 1/4 szklanki oleju rzepakowego (1/2 szklanki, jeśli lubi się bardziej płynne pesto)
  • 1 duży ząbek czosnku lub 2 małe (rozgnieciony)
Pestki słonecznika uprażyć na suchej patelni.
W wysokim naczyniu umieścić roszponkę (najlepiej kupić opakowanie już umytej i oczyszczonej), gorgonzolę, uprażone pestki słonecznika, olej rzepakowy oraz czosnek. Całość zmiksować blenderem na jednolitą masę.

Z podanej porcji wychodzi niecałe 200 ml pesto.





48 komentarze:

ANIA pisze...

jeszcze takiego pesto nie robiłam, ale wygląda bardzo smakowicie:)

Patrycja Reszko pisze...

Ciekawa propozycja! Z roszponki jest na pewno bardzo delikatne...

Dota Szymborska pisze...

Super przepis a dziś u mnie będzie z bazylii i pietruszki:)

one big creative mess pisze...

Uwielbiam roszponkę. Pesto musi bajecznie smakować.

Droczilka pisze...

Super pomysł na pesto, które uwielbiam w każdej postaci! :-)

Magdalena pisze...

Mniam... a jakie pyszne musi być z makaronem:) Jeszcze nigdy nie robiłam domowego pesto... Kasiu, a te Twoje zdjęcia, nawet pesto wygląda na nich znakomicie, a kto by się tego po nim spodziewał!:)

Magda pisze...

takie domowe pesto brzmi świetnie :)

Ola pisze...

z roszponki jeszcze nigdy nie próbowałam!

ugotujmyto.pl pisze...

Ja dodaję je do sałatki makaronowej albo łososia... albo do zapiekanego panini z mozzarelą:)! Pycha!

Kamila pisze...

Brzmi fantastycznie :)

Ivka pisze...

Wierzę, że od takiego pysznego pesto można się uzależnić.
Ja sama ciągle mam jakieś w zapasie, nadwyżkę zamrażam i wyciągam w chwilach kryzysu :)

Marzena pisze...

Na pewno jest pyszne i ten ostry samk bardzo by mi odpowiadał:-)

White Tablecloth pisze...

Bardzo fajny pomysł :)

Miętowe Listki pisze...

To coś zdecydowanie dla mnie ;)

whiness pisze...

Gorgonzola i roszponka - moje makaronowe miłości <3

pieczarka mySia pisze...

wyglada bosko! :) ma cudny kolorek ;-)

buziaki ;*

Lovelykate pisze...

Świetna propozycja! Gorgonzola - pycha. Tylko dodać do makaronu i szybki obiad gotowy :)

Jolanta Szyndlarewicz pisze...

Uwielbiam roszponkę .... tak bardzo, ze chyba do pesto by nie dotrwała:) .... fantastyczny kolor:) pozdrawiam

Unknown pisze...

Nigdy nie próbowałam roszponki:)
a pomysł na pesto naprawdę oryginalny:)

WolneLitery pisze...

nigdy nie jadlam pesto :)

Ala z Krainy Czarów pisze...

Nigdy nie próbowałam pesto, to chyba coś co muszę zrobić :)

PS Serdecznie dziękuję, za dodanie do obserwowanych, odwdzięczam się tym samym :)

Majana pisze...

Pyszne musi być to pesto. Chętnie widziałabym je na makaroniku:)

Antenka pisze...

na ten widok moje oczy zapłonęły!:D cos superowego! pesto z dodatkiem gorgonzoli, roszponki i słonecznika musi smakować bosko!

pollyzeczki pisze...

i znowu fajne pesto !! jestes mistrzynią !

Amber pisze...

Pyszne!
Widzę,że uzależniłaś się od pesto.
Ja też.Robiłam je chyba już ze wszystkich zieloności.
Pozdrowienia!

Maja Skorupska pisze...

uwielbiam pesto, a to ma rewelacyjny skład:)

Capacitier pisze...

Moje pesto właśnie się kończy...

Angelika Szostak pisze...

Ciekawe jak smakuje, nigdy nie jadłam roszponki ;)

Kasia pisze...

Tego jeszcze nie próbowałam!

kabamaiga pisze...

Z gorgonzolą, to ja jestem na tak.

Samantha pisze...

Znakomite Twoje pesto, na pewno wypróbuję, nie robiłam jeszcze w takich smakach, na pewno smakuje rewelacyjnie ! Pozdrawiam :)

Renata Czelny-Kawa pisze...

Twoje "pestowe" czary przepięknie i mega apetycznie tchną swą zielenią! Wspaniałe, a z gorgonzolą chyba zyskały wyrazisty smak!

Ola pisze...

muszę w końcu spróbować jak smakuje pesto bo... nigdy go nie jadłam, uwierzysz?
nie kupuję, bo drogie to a i nie wiem z czym innym jak z makaronem albo na kanapce to można jeść. Na kanapke normalnie nakłada się na ser lub szynkę jak zwykły sos? Kasiu, pomóż!
wiem że to smieszne co teraz piszę ale w niektórych domach takich rzeczy po prostu się nie jada więc mnie nie było dane spróbować ;D

Kaś pisze...

Olu, wcale nie śmieszne, bo u mnie też się nie jadało pesto, do czasu :) spróbowaliśmy pierwszy raz chyba w czerwcu tego roku i od tamtej pory robimy regularnie (najczęściej szpinakowe)
fakt kupne jest dość drogie, więc tym bardziej polecam domowe. zwykle nie wychodzi go specjalnie dużo, więc zastosowanie do makaronu, ryżu i kanapek w zupełności wystarcza. choć może jako i dodatek do sałatek by się sprawdziło...
co do kanapek - po prostu nakładasz na kanapkę (dużo, mało jak chcesz). możesz położyć ser, szynkę, pomidora czy co lubisz, ale równie dobrze nie trzeba niczego dodawać :) i ja zawsze pesto robię gęstsze, bardziej przypomina pastę niż sos (oj bardzo nie lubię lejących pesto :))
spróbuj koniecznie! choć jak na pierwszy raz polecam delikatniejsze, najlepiej szpinakowe :)

Grażyna pisze...

Tez muszę takie zrobić.. znowu Ci Kasieńsko skubnę przepis ;-)

Kaś pisze...

Grażyna, a podskubuj ile chcesz :) śmiało, jest mi bardzo miło :)

bartoldzik pisze...

Domowe pesto to jest to.
Ja zaczynałem od kupnego genovese, ale jak pewnego razu wczytałem się w jego skład to chyba najbardziej naturalnym składnikiem był słoiczek, w którym ono było :-)
Z pewnością wypróbuje przepis jak tylko skończę moje pesto z czosnku niedźwiedziego :-)

zjedz_mnie pisze...

Twoje uzależnienie jest całkiem wytłumaczalne, też bym się pewnie uzależniła mając takie smaki pod ręką:)

Oliwka pisze...

Oj, niech ja już tylko kupię jakiś blender to też będę robić takie pesto :)

Ela Kluc pisze...

Świetny pomysł :) Napewno go wyprobuje ))

Emcia Pichci! pisze...

szalejesz z pesto kochana! cóż za miks smaków! mmmmm....

Mary pisze...

Oj, to brzmi cudownie..Wypróbuję:)

Picotee pisze...

Przeglądam Twojego bloga i mój apetyt rośnie, dzisiaj zrobiłam tartę owocową zainspirowaną Twoimi tartami, była pyszna. Myślę, że wypróbuje jeszcze wiele przepisów, pozdrawiam

Smakiem Pisany pisze...

no jakoś ciągle z pesto nie po drodze, ale już wkrótce. już wkrótce zmobilizuję się i zrobię!

Josia pisze...

Uwielbiam pesto a u Ciebie mnóstwo inspiracji i pomysłów :)

gruszka z fartuszka pisze...

O, z roszponki jeszcze nie robiłam :) Ale dobrze widzieć, że nie ja jedna do pesto używam olej rzepakowy ;) Ma więcej omega-3 od oliwy z oliwek.

Anonimowy pisze...

a można zamiast oleju rzepakowego dać oliwy?

Kaś pisze...

A., można, wedle gustu

Prześlij komentarz

Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails

Add